Wyobraź sobie, że twoja najlepsza kumpela wszędzie za tobą chodzi. Mówi miłe rzeczy, podtrzymuje na duchu, dopinguje. Na pewno czułabyś się z nią lepiej niż z twoim głosem wewnętrznym, który niekiedy ci nieźle dokopuje. Spróbuj zatem... zainstalować taką ”przyjaciółkę” w swojej głowie na stałe!
Głos wewnętrzny mówi: ”Jesteś brzydka”
Czemu tak gada? Twoje ciało zmienia się w czasie dojrzewania i nie bardzo wiesz, co masz z nim począć. Czasami tracisz nad nim kontrolę, nie bardzo rozumiesz, co się z tobą dzieje. To wkurzające, kiedy co rano ma się nowe pryszcze. Poza tym ciągle porównujesz się z laskami, przy których wypadasz blado, np. z modelkami – bez sensu, bo nad ich wyglądem pracuje sztab ludzi, a ich zdjęcia potem i tak są poprawiane komputerowo! Do tego, patrząc na siebie w lustrze, skupiasz się tylko na swoich brakach i w efekcie czujesz się, jakbyś składała się z samych wad rozwojowych ;-). A przecież wcale tak nie jest! Słowo! Jak to zmienić? Pamiętaj, że to, na czym się koncentrujesz, bez końca ”rośnie” w twojej wyobraźni. Na przykład po godzinie wpatrywania się w swoją nogę (obiektywnie zupełnie zwyczajną) masz wrażenie, że jest nie tylko gruba, ale wręcz ”słoniowa”.
Sztuczka dla ciebie: Czujesz się jak Brzydka Betty? Na ulicy zwracaj uwagę na to, jak zbudowane są inne panny. Wiesz, będziesz miała farta, jeśli w ciągu godziny zobaczysz choć jedną laskę, która ma idealne ciało. Cała reszta to zupełnie zwyczajne dziewczyny. A większość z nich ma facetów i wygląda super!
Co powie przyjaciółka? ”Twój brzuszek jest taki seksowny”. ”Masz śliczną pupę!”. ”Wyglądasz jak milion dolarów!”.
Głos wewnętrzny mówi: ”Jesteś głupia”
Czemu tak gada? Bo rodzice cały czas stawiają ci za wzór starszego brata-geniusza. A kiedy dostaniesz 4+, od razu pytają, czemu nie 6. Poza tym masz wrażenie, że wszyscy dokoła są mądrzejsi od ciebie. Jakby tylko tobie nauka przychodziła z trudem, a inni sobie świetnie radzili z tym, co ciebie zupełnie przerasta. Jak to zmienić? Każdy jest świetny w jakiejś dziedzinie, tylko musi ją odnaleźć. Sprawdź się, próbuj różnych działań. Kiedy będziesz w czymś niezła, poczujesz się pewniej. Pamiętaj, zamiast się karać za każdą porażkę (np. słowami: ”Ty kretynko!”), nagradzaj się za sukcesy. I bądź dla siebie miła...
Sztuczka dla ciebie: Masz poczucie, że nic ci się nie udaje? Narysuj sobie na kartce skalę: od ”totalna porażka” do ”100% sukcesu”. Potem umieść na osi 10 wydarzeń, które uważasz za nieudane. Wyjdzie ci, że porażka porażce nierówna! Okaże się, że to, co uznałaś za klapę, jest nią np. tylko w połowie (bo wstęp wypracowania był do bani, ale zakończenie już OK).
Co powie przyjaciółka? ”Czym ty się, stara, łamiesz? Każdy czasem ma problemy w szkole! Spoko!”.
Ja jestem bardzo nieśmiała. Może warto to zmienić ;)
OdpowiedzUsuń